Tak jak poprzedni rząd, tak i ten postanowił zaostrzyć walkę, na celowniku są dopalacze. Zasadniczo przy użyciu podobnych metod, różnice jednak dotyczą głównie samej mechaniki i przyspieszenia procedur. Zgodnie z planem projekt powinien wejść w życie pierwszego listopada, chociaż ma do przejścia jeszcze sporą ścieżkę legislacyjną. Póki co pozytywnie zaopiniowała go Rada Ministrów.
Dopalacze – jakie zmiany przewiduje ta nowelizacja?
Po pierwsze, zniknie dychotomia w traktowaniu przez prawo dopalaczy i narkotyków. Te pierwsze z reżimu przepisów administracyjnych, przejdą pod reżim karny. Oznacza to rozszerzenie i zaostrzenie katalogu kar, gdyż do tej pory za handel dopalaczami groziła jedynie grzywna. W uzasadnieniu projektu wskazuje się, że liczba zatruć dopalaczami jest na stabilnym, bardzo wysokim poziomie (ok. 300 miesięcznie). Dodatkowo dopalacze, nie są wcale łagodniejszymi, ani bardziej bezpiecznymi wersjami „klasycznych” narkotyków. Wręcz przeciwnie, przez to, że są często obce i nieznane lekarzom toksykologom, mogą powodować nieznane skutki.
Oznacza więc to analogiczne kary, jakie przewiduje kodeks karny. Do trzech lat pozbawienia wolności za posiadanie, a nawet do 12 lat za handel dopalaczami. Poza karalnością znaleźć się ma niewielka ilość na własny użytek – nigdzie jednak nie istnieje definicja owej niewielkiej ilości. Oznacza to, że w praktyce jest to w pełni uznaniowe i zależy od sędziego, który każdorazowo będzie badał to, czy w danej sprawie jest niewielka, czy większa ilość dopalaczy.
Szybciej niż czarny rynek dopalaczy?
Znacznie przyspieszona zostanie procedura delegalizowania substancji. Do tej pory lista była załącznikiem bezpośrednio do ustawy, co sprawiało, że proces jej nowelizacji był bardzo czasochłonny. Po nowelizacji znajdować będzie się ona jako załącznik do rozporządzenia ministra zdrowia. Przyśpieszy to walkę z dopalaczami.
Mimo wszystko jednak trudno żeby legislatywa nadążała za czarnym rynkiem. Zwłaszcza, że raport z nowo odkrytych środków będzie opracowywał Główny Inspektor Sanitarny raz do roku. Rokrocznie mają trafiać do niego wszystkie zgłoszenia z zatruć środkiem zastępczym lub nową substancja psychoaktywną. Te zaś przekazywać mają Powiatowe Inspektoraty Sanitarne, które z kolei mają otrzymywać informacje od samych szpitali. Zgłaszanie takich przypadków będzie obowiązkowe.
Z przepisów wynika więc, że mimo uproszczenia procedury aktualizacji listy, długa droga, przez którą będą przechodzić zgłoszenia sprawi, że lista będzie aktualizowana raz do roku, w okolicach marca. Wtedy to Główny Inspektor Sanitarny będzie przekazywał ją do właściwego ministra, który będzie aktualizował załącznik do rozporządzenia.
Zrównana ma również zostać możliwość rehabilitacji. Uzależnionym będzie przysługiwać terapia w różnych formach – od diagnozy psychiatrycznej i psychologicznej, poprzez terapię uzależnień i psychoterapię. Zależnie od stanu zdrowia będzie możliwe przyjęcie na oddział stacjonarny. Będą to świadczenia z wykazu świadczeń gwarantowanych – koszyka psychiatrycznego i leczenia uzależnień.
Dodaj Komentarz