Ogólne Prawo Bankowe

RRSO – czym jest i jak je obliczyć?

3.7/5 - (3 votes)

Od pewnego czasu w reklamach telewizyjnych kredytów, czy pożyczek na koniec spotu lektor wyczytuje enigmatyczne słowa „RRSO 0%”, tudzież „RRSO 126%”, i tak dalej. Skąd wziął się ten zryw firm pożyczkowych oraz banków w kierunku informowania konsumentów o kosztach kredytu? Nie wynikło to z dobrej woli instytucji finansowych, lecz z woli ustawodawcy. Nakazał on wprost informować w reklamach emitowanych w radiu, czy telewizji o rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania. Jest to parametr niezwykle istotny z punktu widzenia kredytobiorcy, gdyż pozwala mu określić koszt zaciągniętego kredytu lub pożyczki. Jeśli kiedykolwiek przyjdzie nam wziąć kredyt lub kupić telewizor na raty – warto wiedzieć, czym jest RRSO i jak je obliczyć.

Czym jest RRSO?

RRSO jest skrótem od „rzeczywista roczna stopa oprocentowania”. Co to oznacza? W ślad za ustawową definicją jest to całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, wyrażony jako wartość procentowa całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym. Jest to bardzo ważna informacja dla kredytobiorcy, czy pożyczkobiorcy. Tak naprawdę prawidłowo wyliczone RRSO mówi bardzo dużo o koszcie kredytu, czy pożyczki. Mamy przecież świadomość, że pożyczka czy kredyt nie są darmowe. Konsumentom RRSO jest potrzebne także po to, aby mogli w łatwy sposób porównać wszystkie oferty i wybrać tę najkorzystniejszą.

Jak obliczyć RRSO?

Wzór będący podstawą do obliczenia RRSO wydaje się być skomplikowany, ale warto go w tym miejscu przytoczyć:

"<yoastmark

Znajdziemy go w załączniku nr 4 do ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim. Zgodnie z treścią tego załącznika poszczególne litery i symbole użyte we wzorze oznaczają:

  • X – rzeczywistą roczną stopę oprocentowania,
  • m – numer kolejny ostatniej wypłaty raty kredytu,
  • k – numer kolejny wypłaty, zatem 1 ≤ k ≤ m,
  • C k – kwotę wypłaty k,
  • t k – okres, wyrażony w latach lub ułamkach lat, między dniem pierwszej wypłaty a dniem każdej kolejnej wypłaty, zatem t 1 = 0,
  • m’ – numer kolejny ostatniej spłaty lub wnoszonych opłat,
  • l – numer kolejny spłaty lub wnoszonych opłat,
  • D l – kwotę spłaty lub wnoszonych opłat,
  • S l – okres, wyrażony w latach lub ułamkach lat, między dniem pierwszej wypłaty a dniem każdej spłaty lub wniesienia opłat.

Warto jednak pamiętać o dostępnych kalkulatorach RRSO, które możemy znaleźć w Internecie. Niemniej, przedstawienie reprezentatywnego przykładu przybliży nam istotę RRSO. Załóżmy, że interesuje nas pożyczka w wysokości tysiąca złotych wzięta na okres dwóch miesięcy. Prowizję należną pożyczkodawcy określmy na 5%, inne koszty, jak ubezpieczenie czy opłaty na 250 zł, zaś oprocentowanie rzędu 10%. Być może niektórych z was to zaskoczy, ale RRSO w takim przypadku wynosi 1940,78%. W przypadku tej samej pożyczki rozłożonej na 12 rat, a nie na dwie, RRSO wyniesie już tylko 124,06 %.

Obowiązek informacyjny związany z RRSO

Niezależnie od tego, czy zaciągamy kredyt, czy bierzemy pożyczkę, bank lub firma pożyczkowa mają obowiązek podać nam prawidłowo wyliczone przez nich RRSO. Co ciekawe, niepodanie w reklamie przez pożyczkodawcę RRSO podlega karze grzywny, o czym stanowi Kodeks wykroczeń.

Niedopełnienie  tego obowiązku w umowie pożyczki lub podanie błędnego RRSO skutkuje także sankcją kredytu darmowego. W skrócie, jeśli pożyczkodawca nie poinformuje nas o wysokości RRSO lub poda błędną wysokość, mamy prawo złożyć mu pisemne oświadczenie o skorzystaniu przez nas z uprawnienia zawartego w przepisie art. 45 ustawy o kredycie konsumenckim i zwrócić jedynie kwotę udzielonej pożyczki. Wszelkie koszty, opłaty, ubezpieczenia, prowizje, czy odsetki nie muszą być przez nas zapłacone.

RRSO – na co uważać?

Wydaje się, że jeśli pożyczkodawca podaje nam wysokość RRSO, możemy czuć się bezpieczni. Nic bardziej mylnego – co prawda znamy RRSO, wiemy więc, ile kosztować nas będzie kredyt. Ale czy przedstawione RRSO jest prawidłowe? Z mojej praktyki w kancelarii mogę śmiało powiedzieć, że bardzo często podane RRSO odbiega od rzeczywistości. Skąd to może wynikać? Pożyczkodawcy stosują przeróżne metody, aby obniżyć przedstawione RRSO, a tym samym zachęcić nas do skorzystania z ich usług. Jedną z nich jest wliczanie żądanych przez pożyczkodawcę opłat lub ubezpieczenia do całkowitej kwoty pożyczki. Szczególnie często dotyczy to ubezpieczenia. Pożyczkodawcy udzielając nam przykładowo tysiąc złotych pożyczki, żądają zapłaty kwoty dwustu złotych tytułem ubezpieczenia.

Co w takim działaniu jest nie tak? To, że kwota ubezpieczenia powinna była zostać uwzględniona przy obliczaniu RRSO w grupie kosztów, a nie pożyczki. Wynika to chociażby z kodeksowej definicji pożyczki, zgodnie z którą przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. Czy kwota ubezpieczenia została nam kiedykolwiek przeniesiona na własność? Czy mogliśmy nią dowolnie rozdysponować, czy została ona odgórnie przekazana na poczet ubezpieczenia? Dlaczego więc zaliczana jest do całkowitej kwoty pożyczki, a nie do kosztów pożyczki? Dzięki takim zabiegom konsument zapoznając się z wysokością RRSO, które jest przecież kluczowym miernikiem opłacalności pożyczki, zostaje wprowadzony w błąd odnośnie kosztów, jakimi zostanie obciążony.

Dlatego tak ważne jest skontrolowanie przez nas zawieranej umowy z pożyczkodawca, czy  na pewno wyliczone przez niego RRSO jest prawidłowe i zgodne z rzeczywistością.

spec. ds. prawnych Ewa Kędzierska

Dodaj Komentarz

Zostaw komentarz